Męcząca rodzina (wyrazów)

W poprzednim tekście opowiadałam Wam o męczącej parze wyrazów – to argue i argument. Problem z nimi polega na tym, że mają bardzo różne znaczenia. „To argue” może oznaczać „kłócić się” albo „argumentować”, a „argument” – „kłótnia” albo „argument”. Z tą kłopotliwą parą spokrewnionych jest kilka innych wyrazów. Część z nich (wiecie, jak to bywa z dziedziczeniem) ma tylko te kłótliwe geny, część tylko te niekłótliwe, a jeden wyraz z tej rodziny jest prawdziwym kameleonem.

Zacznijmy od bliźniaków: przymiotnika argumentative i przysłówka argumentatively (dobrze jest pamiętać zasadę, że przysłówki tworzymy od przymiotników dodając końcówkę „ly”: argumentative+ly). Oba odziedziczyły tylko ten „kłótliwy gen” i oznaczają odpowiednio: kłótliwy (np. argumentative teenager / kłótliwy nastolatek) i kłótliwie (np. he replied argumentatively // odpowiedział zaczepnie/kłótliwie).

Grzeczniejszy gen odziedziczył rzeczownik „argumentation / argumentacja, dowodzenie, uzasadnienie”; np. his argumentation was very clever // jego dowodzenie/uzasadnienie było bardzo sprytne. Bezkonfrontacyjnym słowem jest także przysłówek „arguably”; np. Robert Lewandowski is arguably the best Bayern Munich’s footballer / Robert Lewandowsi jest prawdopodobnie najlepszym piłkarzem Bajernu Monachium [arguably – prawdopodobnie, możliwie (da się udowodnić za pomocą argumentów)].

Ale najwięcej problemu sprawia to ostatnie, dziwne dziecko – przymiotnik „arguable”. Pierwsze jego znaczenie jest całkowicie logiczne – prawdopodobny, możliwy; np. It is arguable that Lewandowski is the best Bayern’s player / (To) jest prawdopodobne, że Lewandowski jest najlepszym graczem Bajernu. Ale jeśli połączymy „arguable” z „which / który” albo z „if/whether // czy”, to to słowo wyjawi nam swój „kłótliwy gen”; np. It is arguable whether Lewandowski is the best Bayern’s player // To jest sporne/niejasne, czy Lewandowski jest najlepszym graczem Bajernu.

Wiecie, jak to jest w rodzinach – zazwyczaj zdarzają się tam różne gagatki. Ale ja Wam pomogę poradzić sobie z tymi urwisami – pod tym tekstem znajdziecie „Strefę Kujona”, gdzie „niekłótliwi” będą oznaczeni: 🙂 ; „kłótliwi” – 🙁 , a kamelony – 🙂 / 🙁 .
 

Strefa Kujona:

🙁 argumentative [wymowa:ˌɑːɡ.jəˈmen.tə.tɪv] przymiotnik, znaczenie:
– (pejoratywnie) często kłócący się/spierający się/dyskutujący lub chcący się kłócić/spierać/dyskutować; kłótliwy, sporny

🙁 argumentatively [wymowa: ˌɑːɡ.jəˈmen.tə.tɪv.li], przysłówek, znaczenie:
– kłótliwie, zaczepnie

🙂 argumentation [wymowa: ˈɑːɡ.jə.menˈteɪ.ʃən], rzeczownik, znaczenie:
– ciąg przesłanek, dowodzenie czegoś (tezy, przekonania); argumentacja, dowodzenie, uzasadnienie

🙂 arguably [wymowa: ˈɑːɡ.ju.ə.bli], przysłówek, znaczenie:
– używany, kiedy wyrażamy opinię, bądź przekonanie, którą uważamy, że da się udowodnić (jest spore prawdopodobieństwo, że jest prawdziwa); prawdopodobnie, możliwie

🙂 / 🙁 arguable [wymowa: ˈɑːɡ.ju.ə.bəl], przymiotnik, znaczenie:
– dający się udowodnić, ku któremu istnieją przesłanki; prawdopodobny, możliwy
– sporny, dyskusyjny, niejasny

Do „kameleonów” należą też: to argue i argument. Więcej o nich pisałam tutaj.

 

Materiały źródłowe (słówka):

 

Zdjęcie wykonał Ogutier, a można je znaleźć na Pixabay.

Męcząca para (wyrazów)

Razem z koleżankami stoję przed lustrem i starannie nakładam czepek na głowę. Każda z nas dąży do osiągnięcia dwóch celów: schować każdy włos i tak nałożyć czepek, żeby „w miarę wyglądać” – fabryczne nakrycia głowy są wyjątkowo nietwarzowe. W szatni panuje bardzo przyjemna atmosfera, bo wciąż kontynuujemy rozmowę o planach na weekend, który nie dość, że jest wolny, to jeszcze zapowiada się bezdeszczowy. Po założeniu gumowców i umyciu oraz dezynfekcji rąk, idziemy na linię.

Produkcja ruszyła. Brygadzista chodzi po swoim rejonie fabryki i sprawdza, czy wszystko idzie, jak w zegarku. Kiedy stwierdza, że tak, przechodzi do drugiej części obowiązków – gadania. I tak po jakimś czasie staje koło mnie i z błyskiem w oku zagaja:
– Brian told me that you were arguing during the break…/ Brian powiedział mi, że się kłóciliście podczas przerwy…
Patrzy na mnie, licząc na jakiś „juicy gossip / soczystą plotkę”. A ja w głowie analizuję każde wypowiedziane zdanie i żadnej kłótni nie kojarzę, więc odpowiadam:
– We weren’t arguing, we were talking / Myśmy się nie kłócili, myśmy rozmawiali.
Brygadzista jeszcze mocniej mruży oczy – nie wierzy mi! Więc wyjaśniam:
– Poles talk like that. Imagine how loud it must be when we really argue! / Polacy tak rozmawiają. Wyobraź sobie, jak musi być głośno, jak się naprawdę kłócimy!

To argue, czyli – dowodzić swoich racji

Kiedy zajrzymy do słownika, to pierwszym znaczeniem czasownika „to argue”, jakie zobaczymy, będzie: kłócić się, sprzeczać się. I ja przez długi czas znałam tylko to, ale kiedy poziom mojego angielskiego stał się na tyle dobry, że sięgnęłam po prasę, to w wielu zdaniach, jakie w niej napotkałam, „argue” zupełnie nie dało się przetłumaczyć na „kłócić się”.

Monarchy-lovers argue that royal families promote patriotism and tourism / (to zdanie przetłumaczylibyśmy tak:) Zwolennicy monarchii dowodzą, że rodziny królewskie promują patriotyzm i turystykę.

Drugie znaczenie tego czasownika to: przytaczać argumenty dla swoich opinii, idei, przekonań; argumentować, dowodzić, uzasadniać, twierdzić, utrzymywać (pokazywać, że coś jest prawdą, że coś istnieje).

W tym drugim znaczeniu nie znajdziemy tych złych emocji, jakie bardzo często pojawiają się w pierwszym. No i nic dziwnego, bo kiedy jedna osoba argumentuje, dowodzi i uzasadnia, a nie ma przed sobą drugiej osoby, która robi dokładnie to samo, a ma zupełnie inne zdanie, to wtedy żadnej kłótni nie będzie.

Gdybyśmy chcieli ująć oba znaczenia w jednym tłumaczeniu, to mielibyśmy po prostu – dowodzić swoich racji.

Kłótnie i argumenty

Podobny rozdźwięk w znaczeniu ma rzeczownik „argument”. Może on oznaczać albo „spór, kłótnia”, albo „fakt lub twierdzenie przytaczane dla uzasadnienia lub obalenia jakichś tez lub decyzji; argument”.

Meghan Markle allegedly had arguments with Royal Family advisors over freebies / Meghan Markle rzekomo miała kłótnie/spory z doradcami rodziny królewskiej o gratisy (chodziło dokładnie o darmowe ubrania od projektantów, które Meghan chciała zatrzymać).

What were her arguments for keeping freebies? / Jakie były jej argumenty za zatrzymaniem gratisów? What were Royal Family advisors’ arguments against keeping freebies? / Jakie były argumenty doradców rodziny królewskiej przeciwko zatrzymaniu gratisów?

„To argue” i „argument” to jedne z tych „typowo brytyjskich” słów, które mają bardzo szerokie, wręcz przeciwstawne sobie znaczenia. Pozwalają wiele zataić. A ukrywanie tego, co się naprawdę myśli, jest bardzo ważne dla Brytyjczyków.
 

Strefa Kujona:

argue [wymowa: ˈɑːɡ.juː], czasownik, znaczenie:
– sprzeczać się, kłócić się
– przytaczać argumenty dla swoich opinii, idei, przekonań; argumentować, dowodzić, uzasadniać, twierdzić, utrzymywać (pokazywać, że coś jest prawdą, że coś istnieje)

argument [wymowa: ˈɑːɡ.jə.mənt], rzeczownik, znaczenie:
– rozmowa/dyskusja, w której dwie (lub więcej) osób się ze sobą nie zgadza (często „rozzłoszczona, rozgniewana” dyskusja); spór, kłótnia
– argument; fakt lub twierdzenie przytaczane dla uzasadnienia lub obalenia jakichś tez lub decyzji

freebie [wymowa: ˈfriː.bi], rzeczownik, znaczenie:
– (mowa potoczna) coś, co dostajesz za darmo, szczególnie po to, byś to promował/ła / wpierał/ła; gratis, darmowy artykuł

 

Materiały źródłowe (słówka):

 

Zdjęcie wykonał Ryan Wallace, a można je znaleźć na Unsplash.

Snowflake, safe space i triggers

Poprawność polityczna, o której wspominałam we wpisie PC, SJW – o co chodzi?, wiąże się ściśle z pokoleniem snowflake’ów, którzy są „easily triggered” i dlatego potrzebują „safe spaces”.

Kim jest „snowflake”?

Słowo „snowflake” każdy z nas przetłumaczy po prostu jako „płatek śniegu”. Wydaje się, że bycie tak nazwanym będzie traktowane jako komplement – w końcu każdy płatek śniegu jest wyjątkowy i piękny. Ale choć trudno w to uwierzyć, to jest to obelga! Snowflake to osoba niezmiernie wrażliwa, łatwo ulegająca emocjom i mało odporna na stres. Płatki śniegu są przekonanie, że ze względu na ich niezwykłą wrażliwość, należy im się specjalnie traktowanie, a nawet ochrona. Stąd na niektórych amerykańskich, czy brytyjskich uniwersytetach tworzy się tzw. safe spaces (bezpieczne miejsca, bezpieczne przestrzenie). „Safe space” to miejsce, które daje wsparcie osobom, które czują się marginalizowane albo zagrożone. W bezpiecznej przestrzeni każdy może swobodnie wyrażać siebie, bez ryzyka odrzucenia, bądź krytyki. Safe space to też miejsce, gdzie spotykają się osoby o tych samych poglądach, gdzie prowadzi się rozmowy pozbawione skrajnych i złych emocji. Płatki śniegu bardzo emocjonalnie reagują na odmienne opinie, poglądy i systemy wartości – mówi się, że są „easily triggered”.

Słowo „trigger” najlepiej zrozumieć, jeśli zaczniemy od rzeczownika i wtedy przetłumaczymy je na: spust, cyngiel; np. If you don’t intend to shoot the gun, don’t press the trigger / Jeśli nie zamierzasz strzelać z pistoletu, nie naciskaj cyngla. Inne znaczenie tego rzeczownika to – powód (w sensie, jakby “metaforyczny spust”), który powoduje jakąś reakcję, czy ciąg zdarzeń; np. Poor sleep could be the trigger of pain problems // Kiepski sen może być powodem / zaczątkiem problemów z bólem. “Trigger” jest też słowem używanym w psychologii. Zapewne wielu z Was słyszało o zespole stresu pourazowego (po angielsku PTSD: post-traumatic stress disorder). PTSD rozwija się u części osób, które miały jakieś bardzo trudne doświadczenie, a objawia się napadami paniki w sytuacji, gdy jakiś bodziec przypomina im to przeżycie (np. nagły hałas – wybuch granatu). I właśnie tego typu bodźce nazywamy też „triggers” (bodźce przypominające uraz).

Czasownik “to trigger” oznacza – spowodować, że coś się nagle zaczyna, szczególnie, jeśli rozpoczyna to serię wydarzeń; prowokować, wywoływać; np. Meghan Markle and Prince Harry’s interview with Oprah Winfrey will trigger a change in the Royal Family / Wywiad Oprah Winfrey z Meghan Markle i księciem Harrym wywoła zmianę w Rodzinie Królewskiej. Ten czasownik bardzo często pojawia się w kontekście niechcianego włączenia alarmu np. alarmu antywłamaniowego; np. A thief triggered an alarm / Złodziej włączył alarm. Ostatnie jego znaczenie to „spowodować silną reakcję emocjonalną u kogoś, ponieważ coś przypomniało temu komuś stresujące zdarzenie z przeszłości”, inaczej – przywołać traumę z przeszłości; np. The sound of barking dogs triggered her panic attack // Dźwięk / hałas szczekających psów wywołał u niej atak paniki.

A ktoś, kto jest „easily triggered”, bardzo łatwo wpada w jakiś silny stan emocjonalny, dlatego potrzebuje ochrony przed niektórymi bodźcami, by zachować swój dobrostan psychiczny.

Dlatego właśnie te słowa: snowflakes, safe spaces i easily triggered, bardzo często występują razem.

DODATEK
Ktoś, kto jest „easily triggered” potrzebuje „trigger warnings”. Niektórzy z kolei powinni uważać na „trigger food”. Jeśli chcesz się dowiedzieć, co oznaczają te dwa określenia, zajrzyj tutaj.
 

Strefa Kujona:

snowflake [wymowa: ˈsnəʊ.fleɪk], rzeczownik, znaczenie:
– płatek śniegu
– (mowa potoczna, pejoratywnie) osoba, która uważa się za kogoś wyjątkowego i domaga się specjalnego traktowania
– (mowa potoczna, pejoratywnie) osoba, która jest bardzo wrażliwa na krytykę i którą łatwo zdenerwować

safe space [wymowa: ˌseɪf ˈspeɪs], rzeczownik, znaczenie:
– przestrzeń / miejsce, gdzie nie ma ryzyka oceny, krytyki, czy odrzucenia; gdzie dana osoba może swobodnie wyrażać siebie bez obawy o negatywny odbiór; „safe spaces” służą osobom, które czują się marginalizowane (np. dawniej gay bars / bary dla gejów były „safe spaces” dla mężczyzn homoseksualnych); w odniesieniu do snowflake’ów „safe spaces” są miejscami, gdzie spotykają się osoby o tych samych poglądach, gdzie nie ma ryzyka konfrontacji, czy wzbudzenia negatywnych emocji; „safe spaces” także zapewniają wsparcie

trigger [wymowa: ˈtrɪɡ.ə(r)], rzeczownik, znaczenie:
– spust, cyngiel
– powód (w sensie, jakby “metaforyczny spust”), który powoduje jakąś reakcję, czy ciąg zdarzeń; np. The parental desire to tidy up the house is the trigger for most Christmas Day rows / Rodzicielska chęć, żeby posprzątać dom jest zapalnikiem większości świątecznych awantur
– (w psychologii) bodziec przypominający jakieś traumatyczne przeżycie z przeszłości i wywołujący np. reakcję paniki

trigger, czasownik, znaczenie:
– spowodować, że coś się nagle zaczyna, szczególnie, jeśli rozpoczyna to serię wydarzeń; prowokować, wywoływać
– w: to trigger an alarm / włączyć alarm (ale nie nastawić, by działał, bo wtedy „to set an alarm”, tylko włączyć np. przez przypadek)
– (mowa potoczna) spowodować silną reakcję emocjonalną u kogoś, ponieważ coś przypomniało temu komuś stresujące zdarzenie z przeszłości, inaczej – przywołać traumę z przeszłości

 

Materiały źródłowe:

słówka

inne

 

Zdjęcie wykonał Marc Newberry, a można je znaleźć na Unsplash.

Kłopotliwe akcenty

Któregoś razu przysłuchiwałam się rozmowie dwu koleżanek z pracy i zauważyłam, że jedna z nich wypowiada słowo “hand” dokładnie tak, jak się je pisze. Zaciekawiło mnie to i zapytałam, czy wymowa przez “æ” (dźwięk pomiędzy naszym “a”, a “e”) jest też poprawna, bo takiej uczyła moja pani anglistka. Koleżanka odpowiedziała: Oh, that was posh / Och, tamto było „posh” (w sensie – tamta wymowa). Takiej odpowiedzi się w życiu nie spodziewałam. Posh!? Niemożliwe!

Podział klasowy w Wielkiej Brytanii

Nie wiem, czy wiecie, ale w Wielkiej Brytanii wciąż zauważa się podział na klasy społeczne. Brytyjczycy automatycznie wiedzą, kto do jakiej należy. Oceniają to po rodzinie, w jakiej ktoś się urodził, po szkole, jaką ktoś skończył, pracy, jaką ktoś wykonuje i po wymowie oczywiście. Różne są podziały na te klasy, ale tak z grubsza mamy je trzy: klasę robotniczą, klasę średnią i arystokrację.

Osoby należące do klasy robotniczej będą miały silny regionalny akcent. Arystokraci mówią bardzo wyraźnie i w moim odczuciu wolno. A nas w szkołach uczą wymowy i akcentu klasy średniej, która tutaj jest uważana za zamożną i wykształconą, stąd właśnie wziął się ten przymiotnik „posh” (posh – elegancki). Oczywiście wymowę arystokratów także uważa się za „posh”, ale to „oczywista oczywistość”.

Oh, that was posh

Jeśli powiemy o rzeczy, że jest „posh”, to będzie oznaczało, że ta rzecz jest droga, wysokiej jakości, elegancka, wytworna, ekskluzywna (np. Aston Martin is a posh car / Aston Martin jest ekskluzywnym samochodem). Natomiast jeśli tym przymiotnikiem określimy osobę, to będzie oznaczało, że ta osoba należy do wyższej klasy społecznej, czyli „posh people” to ludzie wpływowi i zamożni. „Posh person / osoba z wyższej klasy społecznej” zazwyczaj skończył/ła „posh school / szkołę prywatną”, a jeśli mieszka w mieście to w „posh part of town / droższej dzielnicy” i „talks posh / mówi, jak osoba pochodząca z wyższej klasy”.

Z rzeczami i osobami prawdziwie posh raczej mało kto z nas będzie miał do czynienia. Natomiast oceniając kogoś w stosunku do siebie i dochodząc do wniosku, że ta osoba jest bardziej „elegancka” (albo jest jej bliżej tego, co reprezentuje właśnie ta nieuchwytna klasa wyższa), można określić ją jako posh. Jedna z koleżanek z pracy zawsze piła herbatę miętową i to było określone jako „posh” przez jedną z Brytyjek (nie pytajcie dlaczego, ja wciąż tego nie rozumiem).

Jaki procent mieszkańców Wysp mówi z akcentem, którego uczą nas w szkole?

Kiedy ja się uczyłam angielskiego, to przez długi czas sądziłam, że większość osób na Wyspach mówi właśnie tak, jak nas uczą. Jednakże Wielka Brytania jest krajem, gdzie jest wiele lokalnych wariantów języka (dialektów). Sama Anglia (wg Wikipedii) ma ich aż 33! (A przecież jest jeszcze choćby Szkocja. Jeśli ktoś z Was był w Szkocji, to wie, jak bardzo tamtejszy angielski różni się od tego angielskiego, jakiego uczą nas w szkołach.)

A uczą nas Received Pronunciation (w skrócie RP), czasem określa się go też jako BBC English (bo dawniej taką wymowę mieli wszyscy spikerzy radiowi i dziennikarze telewizyjni), Standard English (ogólnie przyjęta jako poprawna wersja języka angielskiego) lub Queen’s English (język, jakim mówi Królowa).

Szacuje się, że czystym RP English mówi tylko 3% populacji Wyspy. Także jeśli spotkacie kogoś, kto mówi z tym akcentem, to najprawdopodobniej nie jest to rodowity Brytyjczyk.

Accentism

Dawniej każdy prezenter radiowy i telewizyjny miał ten sam akcent. Obecnie dąży się do tego, by pokazać różnorodność akcentów. Żyjemy w czasach, kiedy walczy się z wszelkimi przejawami dyskryminacji. Wymyślono nawet słowo opisujące zjawisko negatywnego postrzegania osób z jakimś (nielubianym przez nas) akcentem – accentism.

W Wielkiej Brytanii jest to realny problem, bo jak wykazały badania, osoby mające silny lokalny akcent, mają problem ze znalezieniem lepszej pracy. Część z nich stara się go „zgubić”, ale potem żałują, bo czują, że stracili część tego, kim są i skąd pochodzą. Czasem takie działanie jest traktowane jako rodzaj zdrady swoich korzeni, albo (co gorzej) udawania, że się należy do wyższej klasy społecznej, niż się należy w istocie.

Wyjaśnienie
Podział na klasy jest dużo bardziej zróżnicowany, np. często wyróżnia się klasę osób bezrobotnych (żyjących z zasiłków), klasę upperclass (czyli ci między klasą średnia, a arystokracją i to akcent tej klasy najczęściej jest określany jako „posh”, on się trochę różni od naszego, szkolnego RP). RP English czasem określa się jako „posh”, czasem nie. Myślę, że ta sprawa jest bardzo subiektywna i trudno jest tutaj dać jednoznaczną opinię.

W tekście używam zamiennie słów akcent i dialekt, choć to nie są do końca równoznaczne słowa (akcent – charakterystyczna wymowa, dialekt – charakterystyczna wymowa i charakterystyczne dla danego regionu słowa, czyli pewna „wersja” języka w danym regionie kraju).

DODATEK
Co oznacza „too posh to push”? Jaka jest jedna z teorii o powstaniu słowa „posh”? I jakiej litery nie lubi wymawiać klasa robotnicza mieszkająca we wschodniej części Londynu? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz tutaj.

 

Strefa Kujona:

posh [wymowa: pɒʃ], przymiotnik, znaczenie:
– (mowa potoczna) o rzeczach i miejscach – drogie i wysokiej jakości; elegancki, wytworny, ekskluzywny
– (mowa potoczna) o ludziach i ich sposobie mówienia – pochodzący z wyższej klasy społecznej; z wyższych sfer

posh, przysłówek, znaczenie:
– (mowa potoczna, czasem pejoratywne) typowo dla osób z wyższej klasy społecznej; np. to talk posh // mówić, jak nadziani/arystokracja (może macie lepsze pomysły na tłumaczenie?)

poshness [wymowa: ˈpɒʃ.nəs], rzeczownik, znaczenie:
– (mowa potoczna) wykwintność, ekskluzywność, wytworność
– (mowa potoczna) cecha (właściwość) pochodzenia z wyższych sfer (z wyższej klasy społecznej)

posho [wymowa: ˈpɒʃ.əʊ], rzeczownik, znaczenie:
– (mowa potoczna, pejoratywne) osoba z wysokiej klasy społecznej, zwłaszcza taka, która jest irytująca; panisko

 

Materiały źródłowe:

słówka

inne

 

Zdjęcie wykonał Stephen Packwood, a można je znaleźć na portalu Unsplash.

Prośba po polsku kontra prośba po angielsku

Brytyjczycy są bardzo uprzejmi – zapewne każdy z Was wiele razy słyszał tę opinię. Ową uprzejmość zauważymy np. w sposobie komunikacji. Czym więc wyróżnia się sposób mówienia Anglików? Zacznijmy od tego, jak formuują oni prośbę.

Pierwsze, co przychodzi do głowy każdemu, kto uczył się języka angielskiego, to zawsze pamiętać o słowie “proszę”. Druga cecha, jaką szybko dostrzeżemy w trakcie nauki języka, to to że brytyjskie prośby są zazwyczaj bardziej rozbudowane. W Polsce do członka rodziny, albo do osoby, z którą się dobrze znamy, można nawet powiedzieć krótkie „Zamknij drzwi” (oczywiście przyjaznym głosem i z uśmiechem na twarzy). Ale to samo zdanie wypowiedziane nawet najsłodszym głosem i z najszerszym uśmiechem, w Wielkiej Brytanii będzie odebrane jako nieuprzejme. Nasze „Zamknij drzwi” to po angielsku „Czy mógłbyś zamknąć drzwi, proszę? / Could you close the door, please?”.

Przyznam się, że ten element nauki języka był dla mnie bardzo trudny do opanowania. Długo odbierałam angielskie prośby jako przesadnie długie. Z czasem jednak stały się one dla mnie naturalne. Jednak, kiedy przebywałam na urlopie w Polsce, to zawsze w pierwszych dniach zaskakiwała mnie polska bezpośredniość; np. pani ekspedientka w sklepie od razu podaje cenę do zapłacania, bez zagadania o pogodzie, czy zapytania się, czy mam dobry dzień.

Po pewnym czasie zaczęłam swobodnie funkcjonować i w naszym, polskim, bezpośrednim sposobie komunikacji, i w brytyjskiej długo-zdaniowej uprzejmości. I kiedy już myślałam, że mam wszystko pod kontrolą, jedna osoba zakłóciła mi ten stan rzeczy. Otóż w mojej pracy zatrudniono bezpośrednią „kawa na ławę” Brytyjkę. I powiem Wam, że długo nie mogłam się do niej przyzwyczaić. Ta kombinacja – bezpośrednio i po angielsku zupełnie mi nie pasowała. Po prostu momentami odbierałam tę panią jako nieuprzejmą. Ale to doświadczenie dało mi dużo do myślenia – zaczęłam się mocno zastanawiać nad tym, czy aby tak właśnie my nie jesteśmy odbierani.

I często niestety jesteśmy. Ale z czego to wynika? Dr Joerg Zinken, psycholog z uniwersytetu w Portsmouth, przez dwa lata obserwował sposób komunikacji w polskich, brytyjskich i mieszanych rodzinach. (Tak na marginesie sprawa jest poważna, ponieważ dostał na badania grant w wysokości 70 000 funtów!) Co się okazało? Otóż nasz bezpośredni sposób wyrażania prośby („Zamknij drzwi”) wskazuje, że mamy z daną osobą dobrą relację, wiemy, że od razu zrobi to, o co zapytamy. Ale „Zamknij drzwi / Close the door” będzie brzmiało dla Anglika jak rozkaz. Brytyjczyk jest przyzwyczajony do tego, że ma wybór, czyli zamknięcie drzwi to była jego/jej decyzja, a nie wykonanie polecenia. No i stąd mamy „Could you close the door, please? / Czy mógłbyś zamknąć drzwi, proszę?”.

Jest jeszcze jedna rzecz, którą trzeba mieć na uwadze w rozmowie. Jeśli do kogoś piszemy albo dzwonimy, to nie powinniśmy od razu zaczynać od polecenia, czy prośby, tylko ładnie jest zastosować tzw. „small talk”. W praktyce – np. zapytać, jak komuś minął weekend, czy wszystko w porządku, a jeśli znamy rozmówcę lepiej to np. zapytać czy dziecko wyzdrowiało z grypy, bo dana osoba cały tydzień tym się zamartwiała. Tworzymy wtedy dobrą atmosferę i budujemy pozytywną relację. „Small talk” napotkamy codziennie i dosłownie wszędzie – w banku, w sklepie, w pracy, na klatce schodowej, kiedy spotykamy sąsiada. Jest to umiejętność, którą warto opanować.

Brytyjskiej uprzejmości jest się trudno nauczyć, ale bycie jej obiektem jest bardzo przyjemnym doświadczeniem.

 

Strefa Kujona:

small talk [wymowa: ˈsmɔːl ˌtɔːk], rzeczownik, znaczenie:
– pogawędka, uprzejma rozmowa na tematy codzienne (np. pogoda) i mało istotne, szczególnie między osobami, które się słabo znają

 

Materiały źródłowe:

 

Zdjęcie wykonał Oliver Hale, a można je znaleźć na portalu Unsplash.